Nasi rywale – Betard Sparta Wrocław

W okresie oczekiwania na ligowe zmagania powracamy z cyklem artykułów “Nasi rywale”. Przypomnijmy, że przedstawiamy w nich drużyny, z którymi Włókniarz będzie rywalizował w nadchodzącej kampanii w PGE Ekstralidze. W dzisiejszym artykule przyjrzymy się drużynowemu wicemistrzowi Polski z ubiegłego sezonu – Betard Sparcie Wrocław, a naszym ekspertem będzie Jacek Dreczka, prezenter zawodów oraz twórca podcastu “Mówi się żużel”.

Wrocławianie w minionej kampanii przez cały sezon prezentowali się bardzo dobrze. Pierwszą porażkę ligową ponieśli dopiero pod sam koniec fazy zasadniczej sezonu w Lesznie. Przez długi okres wydawało się, że byli murowanym faworytem do powtórki sukcesu z 2021 roku, a więc do drużynowego mistrzostwa Polski. Podopieczni trenera Dariusza Śledzia mieli jednak ogromnego pecha związanego z urazami kluczowych zawodników w decydującym momencie rozgrywek, gdy toczyła się batalia o medale. Pozbawieni głównych ogniw nie mogli przeciwstawić się Motorowi Lublin i ostatecznie sezon zakończyli na 2. miejscu zgarniając srebrne medale.

W czołowej dziesiątce listy klasyfikacyjnej najskuteczniejszych żużlowców w sezonie 2023 znalazły się dwa nazwiska reprezentantów Betard Sparty Wrocław. Na 6. miejscu uplasował się Artem Łaguta ze średnią biegopunktową na poziomie 2.242, a na 9. lokacie Daniel Bewley – 2.122. Ponadto solidną formę przez cały sezon prezentowali Maciej Janowski, Tai Woffinden, a także Piotr Pawlicki oraz czołowy młodzieżowiec Bartłomiej Kowalski. 

W kadrze wicemistrzów Polski nie doszło do wielu zmian i do zmagań w sezonie 2024 przystapią w zbliżonym składzie. Z drużyną pożegnał się Piotr Pawlicki (odszedł do Falubazu Zielona Góra), dla którego zabrakło miejsca w podstawowym składzie po tym jak wiek juniora zakończył Bartłomiej Kowalski, a jako U-24 nie będzie startował już Daniel Bewley. Pozostałe roszady dotyczą formacji młodzieżowej. Włodarze drużyny z województwa dolnośląskiego stanęli na głowie by sprowadzić z Ostrowa Wielkopolskiego Jakuba Krawczyka. Do klubu dołączył także utalentowany Filip Seniuk.

Gdybym miał ocenić potencjał drużyny, określiłbym siłę Betard Sparty Wrocław na podobnym poziomie jak w ubiegłym sezonie. Z klubu odszedł Piotr Pawlicki, czyli bardzo dobry polski zawodnik i osobiście jest mi szkoda, że tak się stało. Uważam jednak, że te roszady sprawią, że w zespole powinno być nieco mniejsze ciśnienie. Presja spoczywająca na poszczególnych zawodnikach powinna się nieco zmniejszyć. Skład seniorski wrocławian w sezonie 2023 naszpikowany był samymi gwiazdami. Siłą rzeczy dla któregoś musiało zabraknąć miejsca w biegach nominowanych. To z pewnością nakładało na nich dodatkową presję. Wydaje mi się, że w nadchodzących zmaganiach pod tym kątem atmosfera będzie nieco luźniejsza. Bartłomiej Kowalski będzie występował już w roli seniora. Siłą rzeczy oczekiwania wobec niego będą mniejsze, zarówno ze strony kibiców, jak i samego Bartka. Zmienił się także nieco kontekst jeśli chodzi o ocenę potencjału młodzieżowców. Wielu topowych polskich juniorów zakończyło w ubiegłym sezonie starty na tych pozycjach. Do głosu zaczynają teraz dochodzić ci najmłodsi. Na tych pozycjach również konkurencja odrobinę się zatem uszczupliła.

Wielu ekspertów przewiduje, że w rozgrywkach PGE Ekstraligi w sezonie 2024 murowanym faworytem do tytułu drużynowego mistrza Polski będzie Platinum Motor Lublin, a dopiero za ich plecami toczyć się będzie walka o pozostałe pozycje.

Gdybyśmy cofnęli się teraz w czasie o rok to przypomnimy sobie, że wówczas toczyła się podobna dyskusja z tą różnicą, że przewidywano, że to Betard Sparta Wrocław ma być kandydatem numer jeden do mistrzowskiego tytułu. Żużel jest sportem nieprzewidywalnym, często pokazuje swoje gorsze oblicze w postaci kontuzji, czego doświadczono we Wrocławiu w kluczowym momencie sezonu. Nie życzę nikomu urazów, bo to najgorsze, co może się przytrafić. Motor Lublin rzeczywiście na papierze wygląda na murowanego kandydata. Z różnych jednak powodów może okazać się, że ten “pewniak” ostatecznie mistrzem nie zostanie. Myślę, że drużynę wrocławską na pewno stać na awans do finału, a dalej to już się zobaczy. Paradoksalnie może okazać się, że wrocławianom pomoże zdjęcie z barków balastu w postaci murowanego mistrza Polski.

Domowym obiektem Betard Sparty Wrocław jest Stadion Olimpijski, zlokalizowany przy al. Paderewskiego. Długość toru wynosi 352 metry. Na trybunach jednocześnie zasiąść może 13675 kibiców. Przyjęło się, że nawierzchnia wrocławskiego toru jest dosyć prosta i nieskomplikowana, a większość zawodników lubi się tam ścigać.

Moim zdaniem wrocławski tor charakteryzuje się tym, że jest najprostszy do jazdy w całej PGE Ekstralidze. Sam stadion ma swój wyjątkowy klimat i niesie ze sobą kawał historii, która została zachowana również po renowacji. Frekwencja na trybunach już od lat jest świetna. Niemalże na każdym meczu na zawody przychodzi komplet publiczności i jest to skutkiem ciężkiej pracy wielu ludzi, aby ten “boom” na żużel we Wrocławiu był i trwał w najlepsze.

Kadra Betard Sparty Wrocław na sezon 2024:

Seniorzy:
🇵🇱 Maciej Janowski (32 l.)
🇵🇱 Artiom Łaguta (33 l.)
🇬🇧 Tai Woffinden (33 l.)
🇬🇧 Daniel Bewley (24 l.)

U-24:
🇱🇻 Francis Gusts (20 l.)
🇵🇱 Bartłomiej Kowalski (21 l.)

Juniorzy:
🇵🇱 Kacper Andrzejewski (16 l.)
🇵🇱 Dawid Rybak (19 l.)
🇵🇱 Jakub Wiatrowski (19 l.)
🇵🇱 Filip Seniuk (16 l.)
🇵🇱 Jakub Krawczyk (20 l.)
🇵🇱 Nikodem Mikołajczyk (16 l.)

Trenerzy (sztab szkoleniowy):
🇵🇱 Dariusz Śledź (54 l.)
🇵🇱 Sławomir Drabik (57 l.)

Medale (wszystkie lata w Drużynowych Mistrzostwach Polski):
Złote – 5
Srebrne – 11
Brązowe – 10

Wyniki w PGE Ekstralidze (od 2007 roku):
Zwycięstwa – 135
Remisy – 20
Porażki – 147

Ostatnie 5 sezonów:
2023 – 2. miejsce (PGE Ekstraliga)
2022 – 5. miejsce (PGE Ekstraliga)
2021 – 1. miejsce (PGE Ekstraliga)
2020 – 3. miejsce (PGE Ekstraliga)
2019 – 2. miejsce (PGE Ekstraliga).