Kosmiczny Szwed dotrzymał słowa!
Pod koniec sierpnia Fredrik Lindgren zadeklarował, że bardzo dobrze czuje się w ekipie forBET Włókniarza i barw częstochowskiej drużyny zamierza bronić przez kolejne 3 sezony. Szwed dopełnił już wszelkich formalności i oficjalnie parafował długoletni kontrakt. Oznacza to, że sympatyczny “Fredka” pod Jasną Górą, podobnie jak Leon Madsen, startować będzie przynajmniej do końca 2022 roku.
Fredrik Lindgren urodził się 15 września 1985 roku w Örebro. Pochodzi z żużlowej rodziny, gdyż sport ten uprawiał jego ojciec – Tommy. W lewo ściga się także jego młodszy brat – Ludvig, ale nie może on się poszczycić takimi osiągnięciami jak „Fredka”.
Żużlowiec forBET Włókniarza Częstochowa pierwsze sukcesy zaczął notować w gronie juniorów. W 2002 roku po raz pierwszy w karierze awansował do finału indywidualnych mistrzostw świata juniorów. Na torze w czeskich Slanach pełnił jednak wyłącznie funkcję rezerwowego i nie dane mu było zaprezentować się przed publicznością. Sezon później był już pełnoprawnym uczestnikiem zawodów i w szwedzkiej Kumli brązowy medal przegrał w biegu barażowym z Rafałem Szombierskim. Na podium tych rozgrywek znalazł się dopiero w 2005 roku, kiedy w Wiener Neustadt musiał uznać wyższość jedynie Krzysztofa Kasprzaka oraz Tomáša Suchánka. Lindgren był jednym z faworytów juniorskiego czempionatu w 2006 roku. Na owalu w Terenzano wygrał zresztą rundę zasadniczą, ale w biegu finałowym zaliczył upadek i jego marzenia o tytule mistrzowskim w jednym momencie prysły niczym mydlana bańka.
Udane występy w IMŚJ to nie koniec jego sukcesów w kategorii młodzieżowej, w 2002 roku w łotewskim Daugavpils wywalczył bowiem brązowy medal indywidualnych mistrzostw Europy juniorów. Ponadto dwukrotnie (2005 i 2006) z reprezentacją Szwecji wywalczył srebrne krążki drużynowych mistrzostw świata juniorów.
Fredrik Lindgren może się poszczycić także wieloma sukcesami w zawodach seniorskich. W 2002 roku z dziką kartą zadebiutował w Grand Prix Szwecji, od sezonu 2008, z przerwą w 2015 roku, jest natomiast stałym uczestnikiem tego elitarnego cyklu. Do tej pory dwudziestokrotnie stawał na podium poszczególnych zawodów, a czterokrotnie je wygrywał. Pierwsze jego zwycięstwo miało miejsce podczas Grand Prix Szwecji 26 maja 2012 roku w Göteborgu, w 2017 roku był najlepszy na PGE Narodowym w Warszawie, a 2018 roku triumfował w Pradze, a w ostatnim sezonie w Målilli. Najlepiej w końcowej klasyfikacji tego prestiżowego cyklu wypadł w sezonie 2018, Szwed zaliczył bowiem swoje magnum opus i ostatecznie wywalczył brązowy medal indywidualnych mistrzostw świata. Na koniec zmagań w 2018 roku musiał uznać wyższość wyłącznie Taia Woffindena oraz Bartosza Zmarzlika.
Szwed od wielu lat jest podporą reprezentacji narodowej swojego kraju. Razem z ekipą Trzech Koron wywalczył aż dziewięć medali w Drużynowym Pucharze Świata: jeden złoty, trzy srebrne oraz aż pięć brązowych. Ten z najcenniejszego kruszcu zawisł na jego szyi 14 czerwca 2015 roku w duńskim Vojens. Wówczas Szwedzi wywalczyli 34 punkty, z czego 11 padło łupem „Fredki”.
W polskiej lidze Lindgren zadebiutował w 2004 roku w barwach pierwszoligowego wówczas GKM-u Grudziądz. Wziął wtedy udział tylko w jednym spotkaniu, wywalczył razem z bonusem 7 oczek i na kolejny start musiał poczekać aż do sezonu 2006. Wówczas podpisał kontrakt z Falubazem Zielona Góra, w którego barwach startował przez 5 lat. Podczas występów z Myszką Miki na piersi wywalczył m.in. złoty medal drużynowych mistrzostw Polski (2009). W kolejnych sezonach w naszych rozgrywkach reprezentował następujące zespoły: Unia Tarnów (2011), Sparta Wrocław (2012), Unia Leszno (2013), Wybrzeże Gdańsk (2014), Lokomotiv Daugavpils (2015-16) oraz ROW Rybnik (2017). Od sezonu 2018 w PGE Ekstralidze broni natomiast barw forBET Włókniarza Częstochowa i przyznać należy, że bardzo szybko zaaklimatyzował się w biało-zielonych barwach, szczególnie w początkowej fazie pierwszego sezonu z Lwem na piersi był rewelacją PGE Ekstraligi. Kapitalna dyspozycja sprawiła, że bardzo szybko okrzyknięto go „kosmicznym” Szwedem. W 2019 roku Lindgren nieco spuścił z tonu, ale wciąż jest ważnym ogniwem naszego zespołu. Wyższą średnią biegową od niego w ostatnim sezonie w biało-zielonych barwach wykręcił bowiem tylko Leon Madsen.
Na co dzień żużlowiec mieszka w malowniczej Andorze.