Mads Hansen

Kuba urodził się 3 sierpnia 2001 roku w Rawiczu. Do sportu żużlowego trafił dzięki swojemu wujkowi Robertowi, który w 2004 roku na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu wywalczył tytuł indywidualnego mistrza świata juniorów.

Profesjonalny certyfikat „Ż” Jakub uzyskał w 2017 roku w barwach dość egzotycznego jak na speedway zespołu – Wschowskiego Klubu Motocyklowego. Zanim trafił do żużla, ścigał się na motocrossie i reprezentował właśnie ekipę ze Wschowej. Startował w imprezach rangi mistrzostw Polski oraz strefy zachodniej. W cyklu tych drugich zmagań w sezonie 2016 triumfował w klasyfikacji końcowej w klasie MX85.

Szybko po uzyskaniu żużlowych uprawnień na zasadach wypożyczenia trafił do Orła Łódź. W zespole z Nice 1. Ligi Żużlowej spędził 2 lata. W pierwszym roku startów uczestniczył w trzech meczach i zgromadził na swoim koncie razem z bonusami 19 oczek, co dało mu średnią biegopunktową rzędu 1,583. Znacznie więcej okazji do startów miał w zeszłorocznym sezonie, wziął bowiem udział we wszystkich spotkaniach swojej drużyny i zdobył w sumie 81 punktów. Taki rezultat pozwolił mu osiągnąć średnią 1,421 pkt na wyścig.

Obok tego, że notował udane występy w rozgrywkach ligowych, nieźle radził sobie również w imprezach młodzieżowych. Szybko dostał powołanie do młodzieżowej kadry Polski. W 2017 roku wspólnie z reprezentacją naszego kraju wywalczył na torze w Krośnie złoty medal drużynowych mistrzostw Europy juniorów. Rok później w Częstochowie zajął natomiast wysokie – ósme miejsce w finale młodzieżowych indywidualnych mistrzostw Polski.

Przed sezonem 2019 postanowił podnieść sobie poprzeczkę i trafił do PGE Ekstraligi, w której reprezentował barwy Włókniarza. Kuba bardzo szybko zaaklimatyzował się w naszym zespole i był ważnym ogniwem biało-zielonych. W przeciągu całych rozgrywek najsilniejszej żużlowej ligi świata 18-latek wystartował w pięćdziesięciu jeden wyścigach i razem z bonusami zapisał na swoim koncie 46 punktów, co  dało mu średnią biegopunktową rzędu 0,902. Najlepszy występ zanotował podczas domowego spotkania z Get Well Toruń – wówczas w trzech wyścigach wywalczył bowiem 6 punktów i 2 bonusy.

Miśkowiak nieźle sobie radził także w rozgrywkach juniorskich. W 2019 roku osiągnął życiowy sukces – najpierw w maju na torze w Grudziądzu z kompletem punktów na koncie triumfował w finale Brązowego Kasku, natomiast w sierpniu na owalu w Tarnowie wywalczył tytuł młodzieżowego indywidualnego mistrza Polski.

Nie był to koniec laurów dla Miśkowiaka w sezonie 2019. Wspólnie z ekipą Włókniarza Częstochowa sięgnął wszak jeszcze po 3 medale: srebrny w drużynowych mistrzostw Polski juniorów i brązowe w młodzieżowych mistrzostwach Polski par klubowych oraz drużynowych mistrzostw Polski. Ponadto z reprezentacją naszego kraju sięgnął pod drużynowe mistrzostwo Europy juniorów.

W sezonie 2020 w PGE Ekstralidze wystartował w 46 wyścigach i razem z bonusami zapisał przy swoim nazwisku 74 punkty, co dało mu średnią biegopunktową rzędu 1,609. Rezultat ten sprawił, że junior był 28 najskuteczniejszym jeźdźcem najsilniejszej ligi żużlowej świata. Dodatkowo wspólnie z ekipą Włókniarza wywalczył srebrne medale w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski Par Klubowych oraz w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów.

To nie koniec jego sukcesów w sezonie 2020, a właściwie dopiero początek. Na torze w Zielonej Górze wywalczył wszak również tytuł Młodzieżowego Indywidualnego Wicemistrza Polski, uznając wyższość jedynie Dominika Kubery. W nagrodę za ten rezultat Kuba otrzymał powołanie do startu w finale Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Na torze w czeskich Pardubicach wywalczył wysokie – siódme miejsce, a dzień później na tym samym owalu triumfował w prestiżowym turnieju Zlata Stuha.

Na arenie międzynarodowej wspólnie z reprezentacją Polski wywalczył jeszcze złoto w Drużynowych Mistrzostwach Świata Juniorów. W Outrup jego łupem padło 10 „oczek”. Dodatkowo zdobył srebrny medal w Indywidualnych Mistrzostwach Europy Juniorów i brąz w Pucharze Europy Par do lat 19.

Warto nadmienić jeszcze jego wyniki w Brązowym i Srebrnym Kasku. Zarówno w jednych, jak i w drugich zmaganiach nasz reprezentant notował trzecie lokaty.