Po serii dwóch efektownych zwycięstw na Krono-Plast Arenie w Częstochowie, tym razem podopiecznym trenera Mariusza Staszewskiego przyszło przełknąć gorycz porażki. W niedzielny wieczór 25 maja przy Olsztyńskiej lepsi okazali się goście z Zielonej Góry. W naszym zespole zabrakło przede wszystkim zwycięstw poszczególnych zawodników, nie ujmując w tym gronie Piotra Pawlickiego oraz Franciszka Karczewskiego, którzy zaprezentowali się bardzo dobrze. Trudno mieć jakiekolwiek pretensje także do Jasona Doyle’a, którego występ w tym spotkaniu można rozpatrywać w kategorii cudu, a gdyby tego było mało, w swoim ostatnim starcie został trącony przez rywala i ponownie upadł na tor. Najważniejszy teraz jest stan zdrowia Australijczyka, a wynik schodzi na drugi plan.
Spotkanie z podtekstami rozpoczęliśmy od biegowego remisu, a emocji dostarczyli bracia Pawliccy po przeciwnych stronach barykady. Goście wygraliby wyścig inauguracyjny w stosunku 4:2, ale za przekroczenie linii wyznaczającej krawężnik wykluczony został Jarosław Hampel. W biegu z udziałem juniorów doszło do upadku Kacpra Halkiewicza, dla którego zabrakło miejsca na wyjściu z pierwszego łuku. Młodzieżowiec „Lwów” został wykluczony z powtórki przez arbitra. W drugiej odsłonie Franciszek Karczewski popisał się genialnym manewrem wyprzedzając na dystansie Damiana Ratajczaka. Dzięki temu lider formacji młodzieżowej Krono-Plast Włókniarza Częstochowa uratował remis dla drużyny. Wiele na dystansie działo się także w kolejnej gonitwie, a iskrzyło zwłaszcza pomiędzy Kacprem Woryną, a Leonem Madsenem. Górą z tego pojedynku niestety wyszedł zawodnik przyjezdnych. Po pierwszej serii startów na tablicy wyników widniał wynik 10:14.
Po przerwie na równanie nawierzchni mijanek nie oglądaliśmy, ale pozytywny sygnał wysłał kibicom Jason Doyle, który wyglądał na motocyklu pewniej aniżeli w swoim pierwszym starcie. Zawodnik, który przed tygodniem uczestniczył w paskudnym wypadku, do ostatnich metrów walczył o 3 punkty z liderem Stelmet Falubazu Zielona Góra, Przemysławem Pawlickim. Nieprawdopodobnych emocji dostarczył wyścig 7. Znajdujący się na prowadzeniu Leon Madsen nie spodziewał się, że w jego własnym stylu „ogra” go Piotr Pawlicki. Długo musieliśmy czekać na pierwsze drużynowe zwycięstwo w tym meczu, ale na pewno smakowało pysznie. Na półmetku rywalizacji goście wciąż utrzymywali jednak 4-punktowe prowadzenie.
Źle dla Biało-Zielonych rozpoczęła się bardzo ważna, trzecia seria startów. Kacper Woryna, pomimo wygranego startu był wolny na dystansie i w konsekwencji uległ najpierw Przemysławowi Pawlickiemu, a następnie także Rasmusowi Jensenowi. W tym momencie strata do gości zrobiła się niebezpiecznie duża. Chwilę później para Piotr Pawlicki – Wiktor Lampart zdołała odrobić 2 oczka, ale zwycięstwa tylko jednego zawodnika to zbyt mało. Po rozegraniu 10 wyścigów podopieczni Piotra Protasiewicza mogli być w lepszych nastrojach, ponieważ na chwilę przed decydującą fazą spotkania prowadzili w Częstochowie 33:27.
W 12. biegu ponownie z bardzo dobrej strony zaprezentował się Franciszek Karczewski, który w niedzielny wieczór łącznie trzykrotnie zdobył „trójkę” i dwukrotnie na rozkładzie miał Damiana Ratajczaka. W rzeczonym wyścigu punkt dorzucił także Mads Hansen, dzięki czemu Biało-Zieloni ponownie zbliżyli się do gości na 4 oczka. Niestety chwilę później przyjezdni odpowiedzieli podwójnym zwycięstwem, gwarantując sobie przynajmniej remis w tym meczu.
Pierwszy z biegów nominowanych przybrał najgorszy możliwy scenariusz. Jadący z urazem Jason Doyle został trącony przez Rasmusa Jensena i upadł na tor. W jego stanie każdy, nawet niegroźny upadek może mieć bardzo niedobre konsekwencje. W powtórce kontuzjowanego Australijczyka zastąpił Mads Hansen, który wspólnie z fantastycznym Franciszkiem Karczewskim odnieśli podwójne zwycięstwo. Niestety na koniec to goście przypieczętowali meczowe zwycięstwo.
Wyniki (za www.sportowefakty.wp.pl):
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – 42
9. Piotr Pawlicki – 14 (2,3,3,2,2,2)
10. Wiktor Lampart – 4 (2,1,1,0,-)
11. Mads Hansen – 5+2 (1,1*,-,1,2*)
12. Jason Doyle – 4+2 (0,2,1*,1*,-)
13. Kacper Woryna – 6 (2,2,1,1,0)
14. Kacper Halkiewicz – 0 (w,0,0)
15. Franciszek Karczewski – 9 (3,0,3,3)
16. Philip Hellstroem-Baengs – ns
Stelmet Falubaz Zielona Góra – 48
1. Jarosław Hampel – 6 (w,3,2,0,1)
2. Jonas Knudsen – 2 (1,1,0,-)
3. Przemysław Pawlicki – 13 (3,3,3,3,1)
4. Rasmus Jensen – 6+1 (1,0,2*,3,w)
5. Leon Madsen – 13+1 (3,2,3,2*,3)
6. Damian Ratajczak – 7 (2,3,0,2)
7. Oskar Hurysz – 1 (1,0,0)
8. Michał Curzytek – ns
Bieg po biegu:
1. (64,63) Pawlicki, Pawlicki, Hansen, Hampel (w/2x) – 3:3 – (3:3)
2. (65,01) Karczewski, Ratajczak, Hurysz, Halkiewicz (w) – 3:3 – (6:6)
3. (65,22) Madsen, Woryna, Knudsen, Doyle – 2:4 – (8:10)
4. (64,90) Ratajczak, Lampart, Jensen, Halkiewicz – 2:4 – (10:14)
5. (65,06) Pawlicki, Doyle, Hansen, Jensen – 3:3 – (13:17)
6. (65,29) Hampel, Woryna, Knudsen, Karczewski – 2:4 – (15:21)
7. (64,72) Pawlicki, Madsen, Lampart, Hurysz – 4:2 – (19:23)
8. (65,79) Pawlicki, Jensen, Woryna, Halkiewicz – 1:5 – (20:28)
9. (65,10) Pawlicki, Hampel, Lampart, Knudsen – 4:2 – (24:30)
10. (65,35) Madsen, Pawlicki, Doyle, Ratajczak – 3:3 – (27:33)
11. (65,96) Jensen, Pawlicki, Doyle, Hampel – 3:3 – (30:36)
12. (65,87) Karczewski, Ratajczak, Hansen, Hurysz – 4:2 – (34:38)
13. (65,44) Pawlicki, Madsen, Woryna, Lampart – 1:5 – (35:43)
14. (65,47) Karczewski, Hansen (Doyle – ns), Hampel, Jensen (w/su) – 5:1 – (40:44)
15. (65,37) Madsen, Pawlicki, Pawlicki, Woryna – 2:4 – (42:48)
Autor: Sebastian Sirek