W meczu 4. kolejki PGE Ekstraligi, nasza drużyna udała się do Torunia na spotkanie z Pres Grupa Deweloperska. Ekipa pod wodzą Mariusza Staszewskiego, podobnie jak w Lublinie, dzielnie stawała czoła faworytom tej potyczki. Finalnie zwyciężyli gospodarze 47:43.
Pierwsza seria startów przebiegła pod dyktando zespołu Piotra Barona. Wszystkie cztery wyścigi zakończyły się wygranymi miejscowych 4:2, co spowodowało, że przy stanie 16:8 Mariusz Staszewski mógł już sięgać po rezerwę taktyczną.
Trener Lwów nie czekał ze zmianami i od razu w 5. odsłonie posłał do boju Piotra Pawlickiego w miejsce Madsa Hansena. Jak się później okazało, Pawlicki ponownie był czołową postacią Krono-Plast Włókniarza.
Wyścigi z udziałem „Pitera” oglądało się z największą przyjemnością. Pawlicki zdążył już przyzwyczaić biało-zielonych kibiców, że dla niego nie ma straconych pozycji i na toruńskiej Motoarenie to potwierdził. W 9. biegu mocno pod Piotra na wejściu w drugi wiraż wjechał Robert Lambert, ale nasz zawodnik wytrzymał napór wicemistrza świata z Wielkiej Brytani. „Piter” po prostu nie pękał na robocie.
Wtórował mu Jason Doyle. Australijczyk, tak samo jak Pawlicki, ani na moment na dystansie nie dawał spokojnie odetchnąć przeciwnikom. Zaangażowanie Jasona w każdy bieg, w którym brał udział, nie mogło umknąć uwadze. Tak jak w 7. wyścigu, w którym to miał przeciw sobie piekielnie silną parę w osobach Patryka Dudka i Roberta Lamberta. Doyle najpierw uporał się z Dudkiem, notabene autorem najlepszego czasu dnia, a później niewiele brakowało, by dobrał się też do skóry kapitana torunian.
Swoją pierwszą „trójkę” tego dnia Jason przywiózł w 10. wyścigu po brawurowej szarży. Jednym atakiem minął toruńską parę na wejściu w drugi wiraż pierwszego okrążenia. Mikkel Michelsen i Jan Kvech mogli tylko spoglądać na uciekającego Australijczyka.
Końcówka spotkania to był koncert w wykonaniu naszej drużyny. Przebudził się przede wszystkim Mads Hansen. Jego dwa wyścigi zakończone podwójnie z korzyścią dla Lwów sprawiły, że biało-zieloni dogonili torunian. Po 13 biegach mieliśmy remis, 39:39! Niestety, decydujący okazał się wyścig 14, w którym nasza para przegrała 1:5.
Do Częstochowy wracamy jednak z podniesionymi głowami!
Wyniki (za sportowefakty.wp.pl)
PRES Grupa Deweloperska Toruń – 47 pkt.
9. Patryk Dudek – 10 (3,1,3,0,3)
10. Robert Lambert – 10 (3,3,1,0,3)
11. Jan Kvech – 7+1 (1,2,1*,3)
12. Mikkel Michelsen – 8+1 (3,1*,2,2,0)
13. Emil Sajfutdinow – 6+1 (1,2,t,1,2*)
14. Antoni Kawczyński – 4 (3,1,0)
15. Krzysztof Lewandowski – 2 (1,0,1,t)
16. Mikołaj Duchiński – NS
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – 43 pkt.
1. Piotr Pawlicki – 15 (2,3,3,2,3,2)
2. Wiktor Lampart – 3 (0,1,0,2)
3. Mads Hansen – 4+2 (0,-,2*,2*,0)
4. Kacper Woryna – 7 (2,0,3,1,1)
5. Jason Doyle – 11+1 (2,2,3,3,1*)
6. Franciszek Karczewski – 2 (2,0,0)
7. Szymon Ludwiczak – 1 (0,0,1)
8. Kacper Halkiewicz – NS
Bieg po biegu:
1. (60,07) Dudek, Pawlicki, Kvech, Hansen – 4:2 – (4:2)
2. (61,20) Kawczyński, Karczewski, Lewandowski, Ludwiczak – 4:2 – (8:4)
3. (60,08) Michelsen, Doyle, Sajfutdinow, Lampart – 4:2 – (12:6)
4. (60,27) Lambert, Woryna, Kawczyński, Karczewski – 4:2 – (16:8)
5. (60,24) Pawlicki, Kvech, Michelsen, Woryna – 3:3 – (19:11)
6. (60,37) Pawlicki, Sajfutdinow, Lampart, Lewandowski – 2:4 – (21:15)
7. (60,41) Lambert, Doyle, Dudek, Ludwiczak – 4:2 – (25:17)
8. (61,49) Woryna, Hansen, Lewandowski, Kawczyński – 1:5 – (26:22)
9. (60,39) Dudek, Pawlicki, Lambert, Lampart – 4:2 – (30:24)
10. (60,56) Doyle, Michelsen, Kvech, Karczewski – 3:3 – (33:27)
11. (61,38) Pawlicki, Michelsen, Woryna, Dudek – 2:4 – (35:31)
12. (61,32) Kvech, Lampart, Ludwiczak, Lewandowski (t) – 3:3 – (38:34)
13. (61,28) Doyle, Hansen, Sajfutdinow, Lambert – 1:5 – (39:39)
14. (60,95) Dudek, Sajfutdinow, Woryna, Hansen – 5:1 – (44:40)
15. (61,34) Lambert, Pawlicki, Doyle, Michelsen – 3:3 – (47:43)
Autor: Mateusz Makuch