Damian Dróżdż: Był problem z dopasowaniem się do toru

Damian Dróżdż dołączył przed startem rozgrywek Nice Polskiej Ligi Żużlowej do ekipy Eko-Dir Włókniarza Częstochowa na zasadzie wypożyczenia w ramach instytucji “gościa”. Zawodnik zastąpił w “biało-zielonej” drużynie kontuzjowanego Huberta Łęgowika.

Spotkanie inaugurujące sezon 2016 w Pile dla 19-latka rozpoczęło się idealnie, bo od biegowego zwycięstwa. Damian wygrał start i uciekł rywalom, którzy za jego plecami walczyli o punkty. W kolejnych trzech wyścigach Dróżdż powiększył swój dorobek punktowy o kolejne dwa “oczka” – Starty jeszcze w miarę mieliśmy w porządku, ale brakowało bardzo wiele na dystansie. Był problem z dopasowaniem się do toru, a nie w braku treningów. Tych była wystarczająca ilość – przyznał Damian Dróżdż przy okazji środowego treningu na SGP Arenie Częstochowa.

Czy Eko-Dir Włókniarz to jedyny klub zainteresowany startami Dróżdża w ramach instytucji “gość”? – Nie. Miałem wiele ofert, ale zdecydowałem, że jednak wybór padnie na Włókniarz. Pochodzę z tego miasta i uważam, że jest to słuszna decyzja – uważa nasz rozmówca.

W przyszłym tygodniu dla wychowanka Kolejarza Opole rozpoczyna się bardzo ważny okres. 6 kwietnia w Ostrowie Wielkopolskim rozegrany zostanie II półfinał krajowych eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów, zaś dzień później w Krośnie reprezentant Betard Sparty Wrocław powalczy o pięć miejsc premiowanych awansem do Indywidualnych Mistrzostw Europy Juniorów. Jakie stawia sobie cele i z jakim nastawieniem będzie podchodził do obu turniejów? – Z bardzo pozytywnym. Mam nadzieję, że do tego czasu odnajdę się także ze swoim sprzętem na ten sezon. Wierzę, że będzie dobrze.

Piotr Baron w tym roku ponownie do dyspozycji na rozgrywki PGE Ekstraligi będzie miał właściwie tylko trójkę zawodników do lat 21. Oprócz Damiana Dróżdża w kadrze klubu z Dolnego Śląska znajduje się jeszcze lider formacji – Maksym Drabik oraz Adrian Gała. Wspomniane trio może liczyć jeszcze na wsparcie Jarosława Krzywosza i Przemysława Liszki, ale raczej nie mają oni większych szans na jazdę w najwyższej klasie rozgrywkowej. Czy nasz rozmówca wierzy, że regularne treningi i starty w “biało-zielonych” barwach mogą pozwolić mu przekonać szkoleniowca do swojej osoby? – Jak najbardziej! W to wierzę całym sercem! Mam nadzieję, że w tym sezonie będę miał więcej okazji do startów w PGE Ekstralidze.

W tym sezonie domowym obiektem “Spartan” będzie Poznań. Póki, co nie udało im się na obiekcie reaktywującego się Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego odbyć choćby jednej sesji treningowej, ale zawodnicy nie załamują z tego powodu rąk – Myślę, że jest to bardzo fajne miejsce, ciekawe miasto, w którym dawno nie było żużla na takim poziomie. Fani są spragnieni ligowych emocji i liczymy na ich doping – zakończył Damian Dróżdż.