RETRO SPEEDWAY 92′: Yawal Częstochowa – Stal Gorzów (FOTO)
Do sezonu ’92 częstochowianie podchodzili z dużymi nadziejami. Nic w tym dziwnego, bo po 10 chudych latach Biało-Zieloni wrócili wówczas do najwyższej klasy rozgrywkowej w naszym kraju. Marzenia te zostały jednak szybko zweryfikowane, a częstochowianie – sprowadzeni na ziemię. Okazało się bowiem, że ekipa Yawalu (pod taką nazwą startował Włókniarz w omawianym sezonie) była czerwoną latarnią ligi i w trakcie całych zmagań odniosła tylko jedno ligowe zwycięstwo.
Mecz w ramach XV rundy drużynowych mistrzostw Polski, do którego doszło 20 września 1992 roku na torze przy ul. Olsztyńskiej, przebiegał podobnie jak większość innych spotkań tamtego sezonu z udziałem Biało-Zielonych. „Niedzielna porażka Yawalu to niewątpliwie największa przegrana w historii klubu na własnym torze” – grzmiała jedna z lokalnych gazet po zmaganiach częstochowian ze Stalą Gorzów.
Słowa dziennikarza nie były przesadzone w żadnym calu, bo porażkę na własnym torze w stosunku 19:71 nazwać można wyłącznie katastrofą. Na usprawiedliwienie gospodarzy nie może wpłynąć nawet to, że startowali wyłącznie w krajowym zestawieniu. Za dobitny komentarz do tego meczu służyć może zresztą fakt, że w spotkaniu sprzed 32 lat tylko Sławomir Drabik i Rafał Osumek potrafili wygrywać z zawodnikami gości.
„Mecz Yawalu z gorzowską Stalą zakończył się «planową» porażką naszej drużyny, jej rozmiary przekraczają jednak oczekiwania. Pierwsze 7 wyścigów goście wygrali w stosunku 5:1. Dopiero w VIII biegu Drabik pokonał Hućkę i Franczyszyna – czwarty przyjechał rezerwowy Pluta. Odrobiny emocji dostarczył widzom XI wyścig, a to dzięki udanemu startowi Rafała Osumka, który «przywiózł» trzy punkty, pokonując Franczyszyna, Flisa i Drabika” – czytamy w relacji z zawodów.
W dalszej fazie tej potyczki zwyciężali już tylko żużlowcy z Gorzowa Wielkopolskiego. W ostatnim wyścigu szansę na dodatkowe punkty miał co prawda Drabik, ale po ostrym ataku Piotra Palucha zrezygnował z dalszej jazdy i zjechał z toru.
Na zakończenie sezonu ’92 zespół Yawalu Częstochowa z hukiem spadł do II ligi. Drużyna Stali Gorzów wywalczyła natomiast tytuł wicemistrzowski, ulegając w końcowej tabeli wyłącznie bydgoskiej Polonii.
Rafał Piotrowski
Foto: Ireneusz Romanek