Łęgowik znów “Lwem”!
Hubert Łęgowik to kolejny wychowanek naszego klubu, który w sezonie 2016 występować będzie z “Lwem” na piersi. Dziś działacze Włókniarza Częstochowa parafowali bowiem kontrakt z 21-latkiem, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w GKM-ie Grudziądz.
– Miałem kilka ciekawych ofert z klubów ekstraligowych. Do końca czekałem jednak na to jak będzie wyglądać sytuacja Włókniarza w sezonie 2016. Zależało mi bowiem na powrocie do Częstochowy, ale chciałem jeździć przynajmniej w pierwszej lidze. Przede mną ostatni rok startów jako junior i cieszę się, że spędzę go w moim macierzystym klubie – mówi Hubert Łęgowik.
21-latek stawia sobie jasno sformułowane cele na zbliżający się sezon.
– Chciałbym być najlepszym juniorem w tym roku w Nice Polskiej Lidze Żużlowej. Zamierzam zdobywać spore ilości punktów w każdym spotkaniu i pokazywać się z jak najlepszej strony na torze – wyjawia młodzieżowiec.
Hubert Łęgowik to kolejny z naszych wychowanków, który związał się kontraktem z Włókniarzem na sezon 2016. Wcześniej umowy parafowali bowiem: Mateusz Borowicz i Artur Czaja. Ważne kontrakty ma też szerokie grono zawodników do 21-go roku życia. Jeden z nich właśnie wspólnie z Łęgowikiem tworzyć będzie w ciągu najbliższych miesięcy naszą parę juniorską.
Duża liczba wychowanków w kadrze Włókniarza to zdaniem “Łęgiego” nasz spory atut.
– Nasza drużyna wygląda naprawdę okazale. Mamy dobrych zawodników i każdy z nich jest walczakiem. Cieszy mnie to, że we Włókniarzu mamy dużą grupę wychowanków. To na pewno przełoży się na atmosferę w drużynie, a liczę, że również na frekwencję na trybunach podczas meczów rozgrywanych w Częstochowie – tłumaczy Łęgowik.
Młodzieżowiec za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej Włókniarza dziękuje również klubowi z Grudziądza, którego barw bronił w ubiegłym roku.
– Korzystając z okazji, chciałbym podziękować za rok spędzony w Grudziądzu. Mimo, że ze względu na kontuzję jeździłem tam tylko pół sezonu, to naprawdę dużo się nauczyłem. Dziękuję całej drużynie, a przede wszystkim Krzyśkowi Buczkowskiemu oraz panu Tomaszowi Gollobowi. Ten rok bardzo dużo mnie nauczył. Zmieniłem technikę jazdy i nabrałem dużo doświadczenia pod względem sprzętowym. O klubie z Grudziądza mogę mówić wyłącznie w samych superlatywach. Życzyłbym sobie, żeby wszystkie ośrodki były prowadzone dokładnie tak jak w Grudziądzu. Myślę, że wtedy żużel byłby w zupełnie innym miejscu niż jest teraz. Osobne podziękowania kieruję również do tamtejszych kibiców – zakończył najnowszy nabytek „biało-zielonych”.