Nasi rywale – Motor Lublin
W cyklu “Nasi rywale” pragniemy przedstawić Wam drużyny, z którymi Włókniarz będzie rywalizował w PGE Ekstralidze w sezonie 2022. Po Arged Malesie Ostrów, Apatorze Toruń oraz Zooleszcz GKM Grudziądz przyszedł czas na wicemistrzów Polski z ubiegłego sezonu, Motor Lublin.
Sezon 2021 był bardzo udany dla “Koziołków” z Lublina. Drużyna, która jeszcze kilka lat temu rywalizowała na najniższym szczeblu, po raz pierwszy od 30 lat wywalczyła medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Lubelscy zawodnicy w wielkim finale musieli uznać wyższość Betard Sparty Wrocław, czyli faworyta ubiegłorocznych rozgrywek ligowych.
Motor Lublin był w ubiegłym roku drużyną bardzo zbilansowaną. Każdy z zawodników dorzucał cenne punkty, a o sile rażenia, podobnie jak ma to miejsce w Częstochowie, stanowili młodzieżowcy. Wiktor Lampart oraz Mateusz Cierniak niejednokrotnie decydowali o losach spotkań, dorzucając dużą liczbę oczek. Juniorzy Motoru Lublin zakończyli sezon 2021 z wysokimi średnimi bieg/pkt. Pierwszy z wyżej wymienionych może pochwalić się średnią 1.809, drugi natomiast 1.333. Liderem podopiecznych Macieja Kuciapy oraz Jacka Ziółkowskiego był z kolei Duńczyk, Mikkel Michelsen (2.087), który już w tym roku zadebiutuje w cyklu Grand Prix. Solidnym ogniwem w talii okazał się również popularny Grisza, czyli Grigorij Łaguta (1.833), który przed laty reprezentował barwy Włókniarza.
Ekipa z Lublina nie ukrywa swoich mistrzowskich aspiracji, a także ambicji. Drużyna Jakuba Kępy pragnie nadal walczyć o najwyższe cele, dlatego skład na sezon 2022 uległ wzmocnieniu. Z lubelskim środowiskiem pożegnał się Krzysztof Buczkowski (Zielona Góra). Niejako w jego miejsce sprowadzony został powracający po zawieszeniu olbrzymi talent młodego pokolenia, Maksym Drabik. Forma pochodzącego z Częstochowy zawodnika jest pewnym znakiem zapytania po rocznej przerwie. Jednakże można śmiało przypuszczać iż Maksym Drabik będzie jednym z liderów formacji seniorskiej Koziołków. Mikkel Michelsen, Grigorij Łaguta, Jarosław Hampel, Maksym Drabik, Dominik Kubera, Wiktor Lampart oraz Mateusz Cierniak – powyższa siódemka na papierze prezentuje się imponująco. Kibice Motoru Lublin z pewnością mają prawo wiele oczekiwać po udanym sezonie 2021. Sternicy klubu wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom i również mierzą wysoko.
Przechodząc do kwestii infrastruktury, stadion Motoru Lublin usytuowany jest przy słynnych Alejach Zygmuntowskich. Pojemność trybun wynosi 9800 miejsc siedzących i często ta liczba okazuje się być niewystarczająca dla głodnych speedwaya kibiców. W związku z tym działacze od jakiegoś czasu czynią starania o budowę nowego stadionu żużlowego. Tor w Lublinie należy do jednych z najdłuższych (382 metry), a jednocześnie nawierzchnia jest stosunkowo wąska. Charakterystyczną cechą lubelskiego obiektu są ostre łuki, co wymaga odpowiedniej techniki podczas ich pokonywania. Dzięki długim prostym zawodnicy osiągają w Lublinie bardzo duże prędkości (dochodzące do 120 km/h w szczycie prostej). O szczegółach dotyczących specyfiki toru przy Alejach Zygmuntowskich porozmawialiśmy z menedżerem zespołu, Panem Jackiem Ziółkowskim.
– Cóż, tor jak tor (śmiech). Ma dwie proste i dwa łuki, chyba jak każdy. Tor w Lublinie nie należy do zbyt szerokch, tak jak chocażby leszczyński. Ma bardzo długie proste, a przy tym dość ostre łuki. A tak poza tym, hmm… Da się jechać (śmiech). Nawierzchnie, z którymi zawodnicy mają do czynienia w dzisiejszych czasach to jest “bajka” w porównaniu z tym, na czym musieli się żużlowcy ścigać pół wieku temu, gdy ja zaczynałem oglądać ten sport.
Zdarza się, że poszczególni zawodnicy narzekają na odcinek tuż przed wejściem w drugi łuk. Czasami podczas spotkań ligowych tworzą się tam koleiny, które potrafią utrudnić płynną jazdę…
– To jest spowodowane w pewnym sensie konstrukcją tego toru. Z uwagi na bardzo długie proste, zawodnicy osiągają naprawdę duże prędkości. Jeżeli przy prędkości dochodzącej do 124 km/h zawodnik musi się złożyć w stosunkowo ostry łuk, no to wówczas koło w motocyklu pracuje. Właśnie dlatego na wejściu w drug łuk tworzą się koleinki. To nie jest beton (śmiech). Inaczej się wchodzi w łuk na torze, który ma krótkie proste i łagoniejsze łuki, jak chociażby wspomniany już przeze mnie tor w Lesznie. Moim zdaniem pewną niewygodą dla ekstraligowych klubów jest fakt, że Lublin leży na uboczu. Drużyny z województw Wielkopolskiego czy nawet z południa kraju bardzo często rozgrywają między sobą przedsezonowe sparingi. Do Lublina natomiast tak często się nie przyjeżdża. W związku z powyższym zawodnicy nie do końca “opanowali” lubelską nawierzchnię bo nie mieli kiedy tego zrobić. Nasz tor wcale nie jest trudniejszy od innych, jest po prostu mniej znany i objeżdżony. Notabene geometria lubelskiego obiektu jest podobna do częstochowskiego, tylko u nas te proste są jeszcze dłuższe. Zawodnicy lubelscy dobrze się czują w Częstochowie i w drugą stronę również to działa, żużlowcy Włókniarza nie mają większych problemów z dopasowaniem się do lubelskiej nawierzchni.
Lwy spotkają się z Motorem Lublin tradycyjnie dwukrotnie podczas fazy zasadniczej rozgrywek PGE Ekstraligi. Pierwsze spotkanie obu drużyn zaplanowano na 17 kwietnia 2022 r. (2. runda PGE Ekstraligi). Mecz rewanżowy w Częstochowie odbędzie się z kolei 24 lipca 2022 r. (13. runda PGE Ekstraligi).
Kadra Motoru Lublin na sezon 2022:
SENIORZY:
?? Jarosław Hampel (40 l.)
? Grigorij Łaguta (38 l.)
?? Mikkel Michelsen (28 l.)
U24:
?? Maksym Drabik (24 l.)
?? Dominik Kubera (23 l.)
?? Mateusz Tudzież (22 l.)
? Mark Karion (22 l.)
?? Marius Hillebrand (22 l.)
?? Jakub Valkovic (23 l.)
JUNIORZY:
?? Wiktor Lampart (21 l.)
?? Mateusz Cierniak (20 l.)
?? Wiktor Firmuga (20 l.)
?? Jan Młynarski* (16 l.) – będzie uprawniony do startów od dnia 6 sierpnia 2022 r.
?? Jan Rachubik (17 l.)
?? Jakub Szpytma (20 l.)
?? Maksymilian Śledź (20 l.)
?? Mikołaj Świętochowski (21 l.)
TRENERZY:
?? Maciej Kuciapa (46 l.)
?? Jacek Ziółkowski (63 l.)