Częstochowa była moim żużlowym domem!

Kajetan Kupiec przez ostatnie sezony reprezentował barwy Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. Po finiszu minionego sezonu, nasz młodzieżowiec podjął decyzję o… zakończeniu żużlowej kariery. W dniu swoich 19. urodzin, Kajetan wyjaśnił, co spowodowało, że zdecydował się na taki krok. Z tego miejsca serdecznie dziękujemy Kajetanowi za starty w biało-zielonych barwach w latach 2022 – 2024.

Kajetan, przede wszystkim przyjmij najserdeczniejsze życzenia z okazji Twoich 19. urodzin. Przejdźmy proszę do tematów sportowych. Media obiegła informacja o Twoim rozbracie ze sportem żużlowym. Czy mógłbyś kibicom Włókniarza Częstochowa wyjaśnić, jak oficjalnie wygląda Twoja sytuacja?

Oczywiście bardzo dziękuję za życzenia. Przechodząc natomiast do pytania, chciałbym również potwierdzić domniemania medialne, które ogłosiły tę informację. Niestety moja przygoda ze sportem żużlowym na ten moment się zakończyła. Nie była to łatwa decyzja, ale miała ona swoje uzasadnienie. Czasami zmiany w życiu są potrzebne i wychodzą na dobre.

Dlaczego zdecydowałeś się podjąć taką decyzję?

Ten sezon był dla mojej osoby bardzo ciężki z wielu powodów, o których większość kibiców pewnie nie ma pojęcia, bo są to sprawy zakulisowe oraz prywatne. Te wszystkie czynniki złożyły się na moment, gdzie musiałem podjąć decyzję o zakończeniu tej pięknej i uczącej mnie przygody.

Niestety w trakcie minionego sezonu dotknęły Cię poważne problemy zdrowotne. Jak obecnie wygląda Twoja sytuacja zdrowotna w nawiązaniu do tamtych kłopotów?

Choroba wykluczyła mnie z rozgrywek w kluczowym momencie. Niestety, nie mogłem tego przewidzieć, a skutki były ciężkie, bo moja przerwa była długa. Gdy z kolei się zakończyła, wsiadałem na motocykl tak jakbym zaczynał sezon od początku. Długo borykałem się z efektami ubocznymi tej choroby, ale jest już zdecydowanie lepiej.

Jakie jest Twoje najlepsze wspomnienie związane ze startami we Włókniarzu Częstochowa?

Dobrych wspomnień z moim żużlowym domem, jakim zdecydowanie była Częstochowa, nie jestem w stanie teraz wymienić, bo jest ich naprawdę sporo. Sporą część życia spędziłem podróżując do Częstochowy i wiele czasu tam pomieszkiwałem. Przez ten czas przeminęło się wiele świetnych ludzi i jeszcze więcej niezapomnianych chwil. Jestem wdzięczny za możliwość, którą dostałem, a jaką był start w najlepszej lidze świata z Lwem na piersi.

Zespół Włókniarza został przebudowany. Do drużyny dołączyli m.in. Jason Doyle i Piotr Pawlicki. Co sądzisz na temat sezonu 2025? Znasz pozostałych chłopaków w naszym zespole bardzo dobrze, więc co według Ciebie będzie atutem Włókniarza w przyszłorocznych rozgrywkach PGE Ekstraligi?

Trzeba nakreślić, że są to zawodnicy, którzy mają ogromny bagaż doświadczenia i z pewnością jest to wartość dodatnia dla drużyny. Sport potrafi zaskakiwać i w tym drzemie piękno, a ja trzymam kciuki, aby to właśnie Włókniarz zaskoczył w przyszłym roku i sprawił wszystkim kibicom piękną niespodziankę.

Co na koniec od siebie chciałbyś przekazać kibicom Włókniarza?

Przede wszystkim chciałbym Wszystkim kibicom BARDZO podziękować za każde wsparcie przez ostatnie lata, które zapadnie w mojej pamięci na bardzo długo. Dziękuję za Wasz doping i obecność mimo gorszych chwil. Życzę powodzenia i z pewnością będę kibicował razem z Wami!