RETRO SPEEDWAY 89′: Włókniarz Częstochowa – Motor Lublin (FOTO)
Mecz sprzed 34 lat pomiędzy dzisiejszymi rywalami był spotkaniem na szczycie ówczesnej II ligi. Zarówno gospodarze, czyli Włókniarz Częstochowa, jak i goście z Lublina walczyli wówczas o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Skończyło się podziałem punktów, a to mocno przybliżyło Koziołki do realizacji ich upragnionego celu. Po tym starciu lublinianie mieli już bowiem 2 duże punkty przewagi nad Kolejarzem Opole i aż 5 nad częstochowianami.
W meczu rozegranym przy ulicy Olsztyńskiej do remisu gospodarzy poprowadził Dariusz Rachwalik, który wywalczył 13 oczek i bonus. Wśród gości liderował natomiast ojciec obecnego prezesa Motoru. Marek Kępa, bo o nim tutaj mowa, zapisał wówczas przy swoim nazwisku 11 punktów oraz bonus.
„Jeśli istnieje sprawiedliwość w sporcie – żaden inny wynik nie mógł paść. Żużlowcy Motoru rozpoczęli z animuszem, po 5 wyścigach uzyskali 6-punktową przewagę, lecz nie potrafili długo bronić się przed wysiłkami włókniarzy. Po XIII biegu goście zachowywali 4 pkt na swoją korzyść, jednak ofensywna para – Rachwalik-Przygódzki «przywiozła» na 5-1 Głogowskiego z Kwiatkowskim, i o wszystkim zadecydować miał ostatni pojedynek asów obydwu zespołów. Sławomir Drabik pojechał bardzo dobrze, pokonał Marka Kępę – a że jego partner Puczyński nie poradził sobie z jadącymi parą lublinianami (drugi był Śledź) – odnotowaliśmy nieczęsto spotykany, ale w tym przypadku nikogo nie krzywdzący rezultat” – o niezwykle ciekawym przebiegu tego spotkania przeczytać można było w jednej z pomeczowych relacji prasowych.
Na zakończenie kampanii ’89 ekipa Motoru Lublin wygrała rozgrywki II ligi i awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej. Włókniarz z kolei uplasował się na trzecim miejscu i na takie samo rozwiązanie poczekać musiał aż do zakończenia sezonu ’91.
Rafał Piotrowski