Dobry występ Leona Madsena w Pradze. Zwycięstwo Vaculika po niezbyt emocjonujących zawodach (relacja)

Na wstępie trzeba zwrócić uwagę, że wróciła stara i niekoniecznie fajna Praga. Zawody na czeskim obiekcie nie należały do najbardziej emocjonujących, a o kolejności na mecie w dużej mierze decydował moment startowy i dojazd do pierwszego łuku. Gdy dany zawodnik przegrał start lub został założony przez rywala na wejściu w pierwszy wiraż, praktycznie pozbawiony był szans na walkę o solidną zdobycz punktową ponieważ wyprzedzanie było niezwykle utrudnione, a żużlowcy poruszali się jedną ścieżką. Nieoczekiwanie zawody padły łupem Martina Vaculika, który do tej pory zamykał klasyfikację generalną cyklu Grand Prix. Leon Madsen zmagania zakończył na etapie półfinałów, a Fredrik Lindgren uplasował się na 10 miejscu.

Cykl Grand Prix gości na praskiej “Markecie” od 1997 roku, więc śmiało można powiedzieć, że turniej ten stał się legendarnym. Utarło się, że zwycięzca zawodów w Pradze zostaje potem indywidualnym mistrzem świata. Historia ta powtórzyła się wielokrotnie i być może faktycznie coś w tym jest, choć prawdopodobnie to zwykły zbieg okoliczności jakich wiele.

Przygotowanie nawierzchni do sobotnich zawodów było naprawdę trudnym wyzwaniem. Piątkowe opady deszczu solidnie zmoczyły praski tor, przez co sporo problemów z płynną jazdą mieli juniorzy podczas SGP2, ale na szczęście promienie słońca w sobotę sprawiły, że udało się doprowadzić “Marketę” do bardzo dobrego stanu.

Zawodnicy zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa – Leon Madsen oraz Fredrik Lindgren spotkali się ze sobą już w pierwszej serii startów. Atakiem przy krawężniku Duńczyk wyprzedził Szweda i zgarnął 2 punkty na inaugurację turnieju. Do mety dojechał za plecami Australijczyka, Jacka Holdera. Tradycyjnie początek zawodów na praskim obiekcie nie należał do najbardziej interesujących. Walki na dystansie było niewiele, a o kolejności na mecie decydował głównie moment startowy.

Do nieco kuriozalnej sytuacji doszło przed startem do 6 gonitwy. Jadący z dziką kartą Jan Kvech ustawił się na czwartym polu startowym, ale na głowę założył biały kask. Czech nie zdążył wymienić go przed upływem czasu 2 minut, za co został wykluczony. W powtórce wyścigu świetnie wystartował Fredrik Lindgren, a następnie pognał do mety po pewne zwycięstwo. Po drugiej serii startów w oczy rzucała się zdecydowana dominacja drugiego pola startowego, które na tym etapie turnieju dawało żużlowcom olbrzymią przewagę na dojeździe do pierwszego łuku. Jeżeli chodzi o walkę na dystansie, ten aspekt wciąż pozostawiał sporo do życzenia.

Niecodzienny upadek zanotował w 13 wyścigu Daniel Bewley. Na wejściu w pierwszy łuk trzeciego okrążenia pękła śruba w okolicach ramy motocykla Brytyjczyka przez co sprzęt zawodnika “rozczłonkował” się, a sam zawodnik nie miał szans na ratunek. Na szczęście reprezentant wrocławskiej Sparty o własnych siłach wstał i udał się do parku maszyn. Wyniki wyścigu zostały zaliczone.

Po niezbyt udanym początku, Leon Madsen odnalazł właściwe ustawienia w swoim sprzęcie na sam koniec fazy zasadniczej. Nasz kapitan zwyciężył w 19 wyścigu z dużą przewagą, dzięki czemu zapewnił sobie udział w półfinale gromadząc na swoim koncie 8 punktów przed decydującą fazą batalii. Niewiele do szczęścia zabrakło drugiemu z biało-zielonych, Fredrikowi Lindgrenowi, który z 7 oczkami zakończył swój udział w rywalizacji na 10 miejscu.

Niestety w biegu półfinałowym Leon Madsen nie wyszedł dobrze ze startu i nie miał szans na dystansie przedrzeć się na pozycję premiowaną awansem do wielkiego finału. Wyprzedzanie na praskim obiekcie było w sobotni wieczór niezwykle trudne. Jedynym Polakiem w wyścigu finałowym był Maciej Janowski, ale dotknął taśmy i został wykluczony z powtórki. Na najwyższym stopniu podium nieoczekiwanie stanął Martin Vaculik, a za nim uplasowali się Tai Woffinden oraz Jason Doyle.

Wyniki:

1. Martin Vaculik – 18 (3,2,2,3,2,3,3) – 20 pkt do klasyfikacji GP
2. Tai Woffinden – 17 (1,3,3,3,3,2,2) – 18
3. Jason Doyle – 11 (3,1,0,3,1,2,1) – 16
4. Maciej Janowski – 12 (3,0,1,2,3,3,t) – 14
5. Bartosz Zmarzlik – 12 (2,1,3,2,3,1) – 12
6. Daniel Bewley – 9 (1,3,2,u,2,1) – 11
7. Leon Madsen – 8 (2,0,2,1,3,0) – 10
8. Max Fricke – 7 (0,0,3,2,2) – 9
9. Anders Thomsen – 7 (2,2,3,0,0,u) – 8
10. Jack Holder – 7 (3,2,0,1,1) – 7
11. Fredrik Lindgren – 7 (1,3,2,1,0) – 6
12. Patryk Dudek – 6 (1,3,1,0,1) – 5
13. Robert Lambert – 6 (0,2,1,1,2) – 4
14. Mikkel Michelsen – 4 (0,1,0,3,0) – 3
15. Paweł Przedpełski – 3 (2,0,0,0,1) – 2
16. Jan Kvech – 3 (0,w,1,2,0) – 1
17. Daniel Klima – 1 (1)
18. Petr Chlupac – 0 (ns)

Bieg po biegu:
1. Doyle, Przedpełski, Bewley, Michelsen
2. Janowski, Zmarzlik, Woffinden, Kvech
3. Holder, Madsen, Lindgren, Lambert
4. Vaculik, Thomsen, Dudek, Fricke
5. Bewley, Lambert, Zmarzlik, Fricke
6. Lindgren, Vaculik, Klima, Przedpełski
7. Dudek, Holder, Doyle, Janowski
8. Woffinden, Thomsen, Michelsen, Madsen
9. Thomsen, Bewley, Kvech, Holder
10. Zmarzlik, Madsen, Dudek, Przedpełski
11. Woffinden, Vaculik, Lambert, Doyle
12. Fricke, Lindgren, Janowski, Michelsen
13. Vaculik, Janowski, Madsen, Bewley (u)
14. Woffinden, Fricke, Holder, Przedpełski
15. Doyle, Zmarzlik, Lindgren, Thomsen
16. Michelsen, Kvech, Lambert, Dudek
17. Woffinden, Bewley, Dudek, Lindgren
18. Janowski, Lambert, Przedpełski, Thomsen
19. Madsen, Fricke, Doyle, Kvech
20. Zmarzlik, Vaculik, Holder, Michelsen
Półfinał nr 1. Janowski, Woffinden, Bewley, Madsen
Półfinał nr 2. Vaculik, Doyle, Zmarzlik, Thomsen (u)
Finał. Vaculik, Woffinden, Doyle, Janowski (t)

Dobry występ Leona Madsena w Pradze. Zwycięstwo Vaculika po niezbyt emocjonujących zawodach (relacja)

Autor

Sebastian Sirek

Kontakt