Mateusz Świdnicki: Moje wyniki to przede wszystkim ciężka praca całego teamu
Mateusz Świdnicki z sezonu na sezon, z meczu na mecz, czyni coraz większe postępy. Punkty, które przy swoim nazwisku zapisuje wychowanek Włókniarza Częstochowa, cieszą kibiców oraz samego zawodnika. Srebrny medal w Srebrnym Kasku oraz wyniki w drużynie Eltrox Włókniarza to nagroda za ciężką pracę, którą przez cały rok wykonuje popularny Świderek.
Gdybym przed meczem powiedział Ci, że pokonasz na domowym torze Bartosza Zmarzlika, wystąpisz w biegu 14, to – mimo Twoich wysokich ambicji – uwierzyłbyś mi?
Wiem, że jestem przygotowany fizycznie, mentalnie jak i sprzętowo bardzo dobrze, ale raczej nie uwierzyłbym Ci, gdybyś mi powiedział o tym przed zawodami.
Oglądając Twój bieg, w którym za Twoimi plecami szalał Zmarzlik, mimowolnie ja oraz pewnie większość kibiców, która ten mecz oglądała w TV, “jechała na motocyklu razem z Tobą”. Jak z Twojej perspektywy wyglądał ten bieg, słyszałeś lidera Gorzowian za sobą, miałeś jakąś taktykę w głowie?
Tak, słyszałem Bartka cały czas za sobą, i widziałem go kątem oka szczególnie na wyjściach z łuku. Taktyką na ten bieg była jedynie jazda środkiem toru. Bardzo się cieszę, że dowiozłem “trójkę” w tym biegu.
Srebro w finale Srebrnego Kasku, w niedzielę dołożyłeś cenne punkty w Gorzowie, im dalej w las, tym twoja jazda wygląda coraz lepiej. Jaki plan na Grudziądz?
Jestem naprawdę zadowolony ze swojej dyspozycji. Na pewno będę dalej ciężko pracował, aby ją utrzymać, bo jak wiemy w sporcie, jednego dnia możesz być na górze a następnego dnia na dole. Moje wyniki to przede wszystkim ciężka praca całego teamu. Od początku tego sezonu moim mechanikiem jest Darek Łapa, który posiada niezwykle duże doświadczenie i wiedzę w zakresie żużla, którą mi przekazuje i którą wykorzystujemy w trakcie zawodów. Jestem również wdzięczny Flemmingowi Graversenovi oraz Darkowi Fijałkowskiemu, którzy przygotowują moje silniki – są one zawsze przygotowane na najwyższym poziomie i to dzięki tym silnikom mogę ścigać z najlepszymi. Jeżeli chodzi o mecz z Grudziądzem, to jeszcze nie ma decyzji czy w nim pojadę, ale jeżeli dostanę od trenera szanse, to mam już gotową taktykę na ten pojedynek.