Piotr Świderski: Niezależnie od werdyktu KOL, tak długo, jak drużyna będzie miała szanse na awans do play-off, będziemy o ten awans walczyć.

Piotr Świderski został dziś nowym szkoleniowcem Eltrox Włókniarza Częstochowa. Świderski, który licencję żużlową zdał w 1999 roku na torze w Częstochowie, dziś wraca do naszego miasta w roli trenera, którego celem będzie walka o jak najlepszy wynik we wchodzącym w decydującą fazę sezonie 2020. Jak przyznaje sam zainteresowany, zdaje on sobie sprawę z celów, jakie postawione są przed drużyną, i choć awans do pierwszej czwórki nie będzie łatwy, to tak długo, jak będzie on możliwy, drużyna będzie o tenże awans walczyć.

Panie trenerze, czy długo trwały Pana rozmowy z zarządem Eltrox Włókniarza, zanim zdecydował się Pan na podpisanie umowy? 

Nie trwały długo, bo od rozwiązania umowy z trenerem Markiem Cieślakiem minął niespełna tydzień. Można więc powiedzieć, że szybko doszliśmy do porozumienia. 

Jakie cele nakreślił Panu zarząd Eltrox Włókniarza na sezon 2020? 

Wiem, o co jedziemy. Jesteśmy drużyną, która walczy o play-off. Chętnych do pierwszej czwórki jest jednak więcej niż miejsc. Zobaczymy, jaka będzie decyzja Komisji Orzekającej Ligi w sprawie odwołanego meczu z Moje Bermudy Stalą Gorzów. Niezależnie jednak od werdyktu KOL, tak długo, jak drużyna będzie miała szanse na awans do play-off, będziemy o ten awans walczyć. 

Co Pan sądzi o składzie Eltrox Włókniarza?

Patrząc na nazwiska liderów drużyny, naszych juniorów, mamy świetny i kompletny zespół. Teraz wszystko zależy od zawodników, od tego, czy będą oni wszyscy w stanie w jednym meczu pojechać zgodnie ze swoimi umiejętnościami. Ciężko jest wygrać ważne mecze, w których na jednego dobrze jadącego zawodnika, przypada dwóch, którzy akurat tego dnia mają słabszy dzień. Wierzę, że ta drużyna, a wiem, że ich na to stać, w końcówce sezonu pojedzie równo i na miarę swoich możliwości.

Czy analizował trener przyczyny, przez które Eltrox Włókniarz w kilku meczach nie pojechał na miarę swoich możliwości? 

Tak, bo do dziś byłem eksportem w telewizji, miałem kontakt z dyscypliną, śledziłem wszystkie mecze na bieżąco i otwarcie wyrażałem swoje zdanie. Spotkania, które nie wyszły Eltrox Włókniarzowi ze względu na punktację zawodników, są proste w analizie z matematycznego punktu widzenia. Widać bowiem punkty zdobyte przez poszczególnych żużlowców. Trudniej jest odpowiedzieć sobie na pytanie, z czego wynikały problemy u tych zawodników. Gołym okiem było jednak widać, że na niektórych meczach tor był twardy, a w niektórych tak przyczepny, że padały na nim rekordy toru. Takie detale widać nawet zza ekranu telewizora. Trzeba jednak pamiętać, że na samej mecie, na wynik zawodnika składa się więcej czynników, nie tylko tor czy jego nazwisko. Brak wyników trzeba zatem na chłodno przeanalizować, bliżej się im przyjrzeć i wyciągnąć wspólnie z drużyną odpowiednie wnioski.