Rune Holta: Kilkukrotnie prosiłem kamerzystę, żeby nie podchodził tak blisko, że muszę mieć miejsce, a on powinien przecież zachować dystans.
W dzisiejszym meczu emocje towarzyszyły zawodnikom nie tylko na torze, ale i w parku maszyn. Po jednym z biegów doszło do spięcia pomiędzy Rune Holtą a kamerzystą stacji Eleven Sports. Jak przyznaje sam zawodnik, prosił on kamerzystę o odrobinę miejsca i jednocześnie dodaje, że jest mu bardzo przykro, że doszło do tego incydentu.
Miałem problem ze swoją maseczką, podczas zawodów została uszkodzona. Jest reżim sanitarny, a ja nie mogłem jej założyć. Musiałem chodzić w kasku. Kilkukrotnie prosiłem kamerzystę, żeby nie podchodził tak blisko, że muszę mieć miejsce, a on powinien przecież zachować dystans. Nie wiem, czy kamerzysta mnie zrozumiał, może nie mówił po angielsku? Tuż po wypadku z Piotrem Protasiewiczem, bardzo nerwowej sytuacji, miałem kamerę obok swojej twarzy. Jest mi bardzo przykro, że to się stało. Buzowała we mnie adrenalina, było dużo emocji, to jednak nie tłumaczy tej sytuacji. Nie powinna mieć miejsca.