Rune Holta wraca do domu!
Kolejny dzień przyniósł nam trzeci transfer na sezon 2019. Po dwóch sezonach przerwy do ekipy forBET Włókniarza Częstochowa powraca bowiem legenda naszego klubu Rune Holta!
Na świat przyszedł 29 sierpnia 1973 roku w norweskim w Stavanger. Na żużlu startował jego ojciec Leo i w wieku trzynastu lat Rune postanowił pójść w jego ślady. Zaczynał od motocykla o pojemności 80cc, a pierwsze szlify zbierał na duńskich minitorach.
Pierwsze sukcesy w karierze święcił już w kategorii młodzieżowej. W 1993 roku w finale indywidualnych mistrzostw świata juniorów na torze w czeskich Pardubicach musiał uznać wyższość wyłącznie Joe Screena i Mikaela Karlssona. W kolejnym sezonie był faworytem zawodów na dobrze znanym mu owalu w norweskim Elgane, ostatecznie jednak musiał się zadowolić srebrnym krążkiem, w 1994 roku najlepszym juniorem globu okazał się bowiem wspomniany przed momentem środkowy z braci Karlssonów.
Dobre występy w imprezach dla zawodników poniżej dwudziestego pierwszego roku życia zostały dostrzeżone przez działaczy w naszym kraju i zaowocowały kontraktem Holty w Polsce. Jego pierwszym polskim klubem był Morawski Zielona Góra, ale w 1993 roku nie było mu dane wystartować w barwach tej ekipy. Na debiut w lidze musiał zaczekać do sezonu 1994 – wówczas wystartował w siedmiu spotkaniach GKM-u Grudziądz i na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej osiągnął średnią biegopunktową rzędu 2,343.
W sumie w polskiej lidze reprezentował barwy aż dziewięciu zespołów, poza wspomnianym GKM-em Grudziądz startował wszak w następujących klubach: Falubaz Zielona Góra, Unia Tarnów, Stal Rzeszów, Stal Gorzów, KS Toruń, KM Ostrów, ROW Rybnik i Włókniarz Częstochowa. Najwięcej sezonów spędził w tym ostatnim, przyszłoroczny będzie bowiem już jedenastym, który Rune przejeździ z lwem na piersi.
Do Włókniarza trafił w 1999 roku i transfer ten był dosyć przypadkowy. Częstochowianie zakontraktowali wówczas dwóch bardzo silnych obcokrajowców: Marka Lorama i Sama Ermolenkę. Ponieważ Ermolenko – indywidualny mistrz świata z 1993 roku stwierdził, że wobec wyśmienitej formy Anglika ciężko mu będzie o regularne starty w mieście świętej wieży, postawił na klub z Łodzi. Znalazł jednak godne zastępstwo dla siebie, właśnie w postaci Runego Holty.
„Rysiek” Włókniarzowi wierny był do końca sezonu 2005, z przerwą na 2001 rok. Wówczas pod Jasną Górą prym wiódł Ryan Sullivan i dla Norwega brakło po prostu miejsca w składzie. W tym samym sezonie złożył on wniosek o polskie obywatelstwo i od kolejnego występował już jako Polak. Od 2002 roku Holta był jednym z liderów Włókniarza i przez cztery lata z rzędu jego średnia biegopunktowa nie schodziła poniżej poziomu 2,0. Szczególnie udany był dla niego sezon 2003 – wywalczył wówczas z naszą drużyną złoty medal drużynowych mistrzostw Polski, a na torze w Bydgoszczy uzyskał tytuł indywidualnego mistrza Polski. Wynik ten powtórzył w 2007 roku na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, ale już jako zawodnik tarnowskiej Unii. Z Włókniarzem wywalczył jeszcze dwa brązowe krążki DMP (2004-2005) oraz brąz IMP (2004). Ponadto w 2004 roku razem z kolegami z drużyny triumfował w Klubowym Pucharze Europy.
Pod Jasną Górę po raz drugi zawitał w 2010 roku i ponownie stał się liderem drużyny, który miał największy wpływ na pozostanie zespołu w Ekstralidze. We Włókniarzu spędził wówczas tylko jeden sezon, ale wrócił do naszej drużyny w 2013 roku i startował w niej przez dwa sezony, kolejny raz był ważnym ogniwem w składzie. Kolejny raz pod Jasną Górę wrócił w 2017 roku i stał się kapitanem naszej drużyny. Notował także bardzo dobre wyniki na torach PGE Ekstraligi i obok Leona Madsena był liderem biało-zielonego zespołu. Po udanym dla siebie sezonie odszedł jednak do klubu z Torunia, gdzie ze względu na kontuzje ze zmiennym szczęściem występował przez ostatnie 2 lata.
Rune Holta ma na koncie udane występny nie tylko w polskiej lidze – znaczące sukcesy notował również na arenie międzynarodowej. Przez dziewięć sezonów był stałym uczestnikiem elitarnego cyklu Grand Prix. Najlepiej spisał się w nim w 2010 roku, kiedy został czwartym żużlowcem globu. Dwukrotnie wygrywał zawody tego cyklu, a w sumie siedem razy stawał na podium.
Wielokrotnie reprezentował barwy naszego kraju w Drużynowym Pucharze Świata. Aż trzy razy (2005, 2007 i 2010) wywalczył z naszą narodową reprezentacją złoty medal w tych rozgrywkach, a raz srebrny (2008).