Tomas Jonasson: Gdybym nie został żużlowcem, byłbym pilotem

Zapraszamy do przeczytania krótkiego wywiadu z Tomasem Jonassonem. Tym razem to Wy byliście dziennikarzami. Sprawdźcie, co z tego wyszło.

W Gdańsku zdobyłeś zaledwie 3 pkt. Dlaczego ?
Przed tym sezonem zakupiłem nowe silniki. Muszę się ich jeszcze nauczyć”. Mam również nowy team, z którym pracuję. To wszystko sprawia, że początek sezonu jest dla mnie nowym rozdziałem. Jeżeli chodzi o występ w Gdańsku, to podobnie jak w Pile, dawałem z siebie wszystko. Cały czas pracuję, chcę się rozwijać i zdobywać dużo punktów.

Dlaczego ze wszystkich możliwych sportów wybrałeś akurat tak niebezpieczny sport, jak żużel ?
Kiedy byłem młody, uprawiałem wiele sportów. Byłem bardzo dobry w gimnastyce. W tym samym okresie trenowałem również jazdę na żużlu. Trochę ciężko porównać żużel z gimnastyką, ale w gimnastyce, wykonując różne ćwiczenia, można zapewnić sobie sporą dawkę adrenaliny. Najważniejszym czynnikiem, który zdecydował jednak, że postanowiłem poświęcić się dla żużla była szybkość, którą pokochałem.

Co robisz w wolnym czasie, w okresie wolnym od żużla ?
Każdej zimy, kiedy odpoczywam od żużla, staram się robić coś innego. Wszystko jednak związane jest z pracą nad własnym ciałem. W tym roku uprawiałem boks oraz bawiłem się w drwala. To wszystko pomagało mi odpocząć od żużla przy jednoczesnym treningu własnego ciała.

Co chciałbyś robić, gdybyś nie został żużlowcem ?
Gdybym nie został żużlowcem, byłbym pilotem. Miałem w przeszłości kilka lekcji latania i muszę powiedzieć, że bardzo mi się to spodobało. Nie da się opisać uczucia, kiedy lecisz wysoko i możesz wybrać dowolny kierunek lotu. To daje niesamowite poczucie wolności. 

Kto był twoją ulubioną postacią w książce Dzieci z Bullerbyn ?
Tak, pamiętam bardzo dobrze tę książkę. Moją ulubioną postacią był chłopiec, nie pamiętam w tym momencie jego imienia (Lasse Eriksson – przyp. red.) który cały czas się śmiał. Miał bardzo dużo pomysłów i był wesołą postacią. Dzięki temu to właśnie jego w głównej mierze zapamiętałem czytając Dzieci z Bullerbyn.